Wchodziliśmy wysoko, ale nie było widać ani słychać ptaków
Wysoko gęsi
Z bagien niskich przeszliśmy a raczej przejechaliśmy do wysokich
Poniżej rosiczka
Pozostałości Twierdzy
Miło spędzony dzień, ale gdy okazało się, że Twierdza zamknięta /zawsze w soboty/ to szkoda, że nie zatrzymaliśmy się w Tykocinie..
Bardzo dobrze kojarzę tę okolicę. Dość często tędy jeżdżę - w kierunku Ełku. Zarówno pociągiem jak i samochodem. Lubię te miejsca.
OdpowiedzUsuńUdana, bagnista wyprawa :) A rosiczkę mam okazję mieć w doniczce, zjawiskowa roślina. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ czymś mi się kojarzą te widoki, ale z czym, nie mam pojęcia. Kościół jakbym już widziała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To Tykocin, niestety tylko przez okno, przewodnik nie dał się przekonać, choćby do krótkiego postoju...
UsuńTo szkoda. Bo przecież można by odwiedzić synagogę.
UsuńKiedyś bardzo marzyłem, by pojechać na te rozlewiska. Teraz chyba mi przeszło. Ale miejsce ciekawe i warte zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńChyba trzeba jechać samemu, wcześnie aby spokojnie więcej zobaczyć. Na samych bagnach wody niewiele, chyba susza. W internecie miejsce to wygląda inaczej, ciekawiej.
UsuńPiękne miejsca,zwiedzałam je w zeszłym roku. :)
OdpowiedzUsuńPrawda, warto!
UsuńWspaniałe pejzaże. Idealne tematy na nastrojowe akwarele :)
OdpowiedzUsuńMoje miejsca, znam je i doceniam, szkoda, że nie zatrzymaliscie się na dłużej w Tykocinie, bo to urocze miasteczko.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzyjadę to pewne ale już indywidualnie :) ale takie są uroki wycieczek, choć jak nie było można zwiedzać twierdzy to przewodnik mógł zaproponować Tykocin. Ale grupa jakaś bierna była więc po kilku prośbach odpuściłam.
UsuńMarzy mi się taka wyprawa. wspaniałe widoki :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ale raczej samochodem i rano!
UsuńJak było zamknięte to trzeba było zapytać przewodnika, co proponuje w zamian, bo jakby dobrze sprawdził przed wyjazdem to by o tym wiedział. Wkurzający są tacy niekompetentni przewodnicy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Najgorsze, że inni biernie się poddali. Ja dyskutowałam ale wyjść na jedyną taką wredną. Nie rozumiem ludzi. Już jadąc w tamtą stronę zapytałam czy staniemy w Tykocinie a on taki i nie, może, zależy od czasu kierowcy itd, ale jak się okazało, że Osowiec tylko dostępny od tyły prze druty kolczaste to wsiadłam przewodnika ale nie miałam poparcia..usłyszałam, że tam jest inna wycieczka. Ręce mi opadły, postanowiłam nie psuć sobie humoru i poległam :).
UsuńMażenko,
OdpowiedzUsuńptaki głośno śpiewają rano i wieczorem. Zastanawiam się czy ludzie jadący na wycieczkę aby coś zobaczyć, godzą się tylko na przejażdżkę autokarową? Po co wydają pieniądze? dl mnie to nie zrozumiałe.
Pogodę mieliście wymarzoną na takie wojaże.
Przywiozłaś piękne zdjęcia.
Pozdrawiam:)*
Nie byłam tam nigdy i raczej mi nie po drodze. Dobrze więc, że u Ciebie zobaczyłam:)
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka, przepiękne krajobrazy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko;-)
Ponoć zima na Bagnach Biebrzańskich jest przeurocza. Już sobie wyobrażam zdjęcia w słońcu i w tych trzcinowiskach :)
OdpowiedzUsuńWycieczka widać udana :)
Pozdrawiam :)