Cudna wycieczka. Ja płynęłam stateczkiem po Wiśle w Sandomierzu w rok po wielkiej powodzi. Wisła była wielka i rozlana na wszystkie strony. Widać było jej potęgę, mam zdjęcia z tej wycieczki. Pozdrawiam:)
W Sandomierzu byłam wielokrotnie, statkiem pływałam bardzo dawno. Tym razem byłam sama i chciałam odpocząć...aby płynąć byłam dwa razy na przystani, bo kapitan nie wiedział czy będzie płynął, czy będzie jakaś grupa...ale udało się.
Sandomierz pustoszeje po 15, i wtedy robi się cicho. niestety większość jedzie do Kazimierza a Sandomierz tak ważny tak piękny jest traktowany bardzo skrótowo..
Ja także lubię rejsy promami, statkami, łodziami. Wpadł mi ostatnio pomysł do głowy, aby wybrać się promem do Serocka. Gdzieś obiło mi się o uszy, że coś takiego funkcjonuje/pływa. Zatem pozostaje mi się tylko nieco dokładniej zorientować w sytuacji co, jak, gdzie i kiedy :)
Piękna wycieczka. Płynęłam w Sandomierzu po Wiśle zaraz po wielkiej powodzi. Rzeka była tak ogromna, że aż strach zbierał. Radocha jednak była wielka. Pozdrawiam:)
Lubię rejsy po różnych rzekach. Niestety, w Sandomierzu nie płynęłam statkiem. Bardzo piękna relacja i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Szkoda, że Wisła była taka płytka.Dziękuję za odwiedziny.
UsuńCudna wycieczka.
OdpowiedzUsuńJa płynęłam stateczkiem po Wiśle w Sandomierzu w rok po wielkiej powodzi. Wisła była wielka i rozlana na wszystkie strony. Widać było jej potęgę, mam zdjęcia z tej wycieczki.
Pozdrawiam:)
Woda to żywioł, ja byłam w Sandomierzu po nawałnicy z nieba trwało sprzątanie, dlatego uciekłam na wodę.
UsuńFajna atrakcja, zwłaszcza na upalne, letnie dni. Miasto od strony rzeki też prezentuje się bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W Sandomierzu byłam wielokrotnie, statkiem pływałam bardzo dawno. Tym razem byłam sama i chciałam odpocząć...aby płynąć byłam dwa razy na przystani, bo kapitan nie wiedział czy będzie płynął, czy będzie jakaś grupa...ale udało się.
UsuńFajna wycieczka. Takie atrakcje idealne na upały. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSandomierz pustoszeje po 15, i wtedy robi się cicho. niestety większość jedzie do Kazimierza a Sandomierz tak ważny tak piękny jest traktowany bardzo skrótowo..
UsuńNa upały, najlepszy jest kontakt z wodą więc taki rejs to świetny relaks. No i widoki fajne... szkoda, że do Sandomierza tak daleko...
OdpowiedzUsuńJa tam tylko przeprawiałem się w burze z Janowa promem 😀
OdpowiedzUsuńJa także lubię rejsy promami, statkami, łodziami. Wpadł mi ostatnio pomysł do głowy, aby wybrać się promem do Serocka. Gdzieś obiło mi się o uszy, że coś takiego funkcjonuje/pływa. Zatem pozostaje mi się tylko nieco dokładniej zorientować w sytuacji co, jak, gdzie i kiedy :)
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka.
OdpowiedzUsuńPłynęłam w Sandomierzu po Wiśle zaraz po wielkiej powodzi. Rzeka była tak ogromna, że aż strach zbierał. Radocha jednak była wielka.
Pozdrawiam:)