Piękne zdjęcia z cudownego miejsca na Ziemi. Ciekawych rzeczy dużo u Ciebie. A u nas przeważnie pod górkę. Może nie najwyższą ale zawsze...Ja mieszkam na osiedlu, które wznosi się na wysokość około 300 m n.p.m. Niby nic wielkiego ale jak się idzie z zakupami to się odczuwa.Jak zwykle są plusy dodatnie i plusy ujemne.Ujemne już wymieniłam - zakupy pod górkę, dodatnie są takie, że nas nigdy nie zalewa, nawet w największe ulewy. Zapraszam ponownie. Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
Lubię Istrię bo to trochę Chorwacja a trochę, może nawet więcej Włochy /znacznie tańsze/. Wiele miejscowości ma nazwy w obu językach. Ostrygi to nie mój przysmak. Kanał to takie osobliwe miejsce. Nadmorskie miasteczka piękne.Tyle tu wloskich lub weneckich wpływów. Wnętrze bardziej jak Toskania A wszędzie dobre drogi!
Mażenko, nie wiem o czym piszesz. Jarząbek to nie jest roślina, to jest ptaszek.Jeżeli chodzi o gatunek drzewa to jest grupa drzew zwanych jarząbami. Ja opisałam to wszystko na moim blogu botanicznym ( wejście z bocznego panelu): http://botaniczny.bloog.pl/ Zapraszam serdecznie. Pozdrawiam cieplutko:))
Widzę, że bywasz w ciekawych miejscach. Małże jadłem, ostryg jeszcze nie spróbowałem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo tak po drodze. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne miejsce i bardzo urocze zdjecia Mazenko! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z cudownego miejsca na Ziemi.
OdpowiedzUsuńCiekawych rzeczy dużo u Ciebie.
A u nas przeważnie pod górkę. Może nie najwyższą ale zawsze...Ja mieszkam na osiedlu, które wznosi się na wysokość około 300 m n.p.m. Niby nic wielkiego ale jak się idzie z zakupami to się odczuwa.Jak zwykle są plusy dodatnie i plusy ujemne.Ujemne już wymieniłam - zakupy pod górkę, dodatnie są takie, że nas nigdy nie zalewa, nawet w największe ulewy.
Zapraszam ponownie.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))
Znowu apetytu narobilas pieknymi i ciekawymi miejscami :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że miejsce mi nie znane, a bardzo malownicze. A ostryg próbowałaś?
OdpowiedzUsuńFajny klimat zdjęć, taki na czasie, kończące się lato.
OdpowiedzUsuńMiejsce urocze.
Pozdrawiamy.
Lubię Istrię bo to trochę Chorwacja a trochę, może nawet więcej Włochy /znacznie tańsze/. Wiele miejscowości ma nazwy w obu językach. Ostrygi to nie mój przysmak. Kanał to takie osobliwe miejsce. Nadmorskie miasteczka piękne.Tyle tu wloskich lub weneckich wpływów. Wnętrze bardziej jak Toskania A wszędzie dobre drogi!
OdpowiedzUsuńA co jest w tych butelkach, wino czy miód pitny?
OdpowiedzUsuńW butelkach - winko, trochę nalewek, nabyliśmy taką niebywale gorzką, no i oliwa. Kupiliśmy truflową.
OdpowiedzUsuńFajne krajobrazy, zazdroszczę wrażeń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Oliwa truflowa musi być pyszna. W Turcji testowałam nalewki i wino domowej roboty i było świetne. No ale Turcy zażyczyli sobie za nie krocie!
OdpowiedzUsuńMażenko, nie wiem o czym piszesz. Jarząbek to nie jest roślina, to jest ptaszek.Jeżeli chodzi o gatunek drzewa to jest grupa drzew zwanych jarząbami. Ja opisałam to wszystko na moim blogu botanicznym ( wejście z bocznego panelu):
OdpowiedzUsuńhttp://botaniczny.bloog.pl/
Zapraszam serdecznie.
Pozdrawiam cieplutko:))