I jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby go ściąć! To jest sukces! A przyroda rzeczywiście ruszyła do boju, dziś zauważyłam jak wystartował park koło mnie. Przyjemnie się robi na sercu przy takiej zieleni. pozdrawiam
Faktycznie, chyba obecnie są dokładniejsze badania wieku węglem. I te badania określiły, że jest to dąb starszy od Bartka ale w przeciwieństwie do Bartka nikt nie posadził mu braciszka; i tak rośnie między Parkiem Natolińskim a osiedlem mieszkaniowym jako ostaniec Puszczy Mazowieckiej.
Oby żył jak najdłużej, prawdziwy pomnik przyrody. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńW tym roku wygląda wyjątkowo marnie i smutno.
OdpowiedzUsuńw ogóle przyroda fantastycznie "podgoniła" przez ostatni tydzień, wiosny nie było widać a teraz już lato (przez chwilę)
OdpowiedzUsuńŻyje i się zieleni, chociaż to staruszek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń1000 -letni dab, fiu fiu, ten to dopiero widzial w zyciu! U nas przy drodze rosna takie co maja ok 400-500 lat, ale takiego starego nie ma!
OdpowiedzUsuńI jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby go ściąć! To jest sukces! A przyroda rzeczywiście ruszyła do boju, dziś zauważyłam jak wystartował park koło mnie. Przyjemnie się robi na sercu przy takiej zieleni.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękny pomnik przyrody. 1000 lat ładnie brzmi, ale chyba tylu nie ma.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, chyba obecnie są dokładniejsze badania wieku węglem. I te badania określiły, że jest to dąb starszy od Bartka ale w przeciwieństwie do Bartka nikt nie posadził mu braciszka; i tak rośnie między Parkiem Natolińskim a osiedlem mieszkaniowym jako ostaniec Puszczy Mazowieckiej.
OdpowiedzUsuńNie wiem co w tym jest,ale stare drzewa mnie urzekają i fascynują.
OdpowiedzUsuńNie Ciebie jedną, ile "widziały" to jak cud.
Usuń