Idąc na spacer do Parku w Wilanowie oczekiwałam spokoju parku, śpiewu ptaków i tego wspaniałego klimatu. Niestety, wielu turystów .. To nie był taki hałas jaki zwykle wiąże się ze zwiedzaniem i oglądaniem. Francuska rodzina, która "opanowała" ulubiony fragment parku spowodowała, że darowałam sobie gotycki most. Po łabędziach pozostały piórka... Turyści indywidualni, zdecydowanie nie rodacy, biegający, nawołujący, trawersujący trawniki i kwietniki..
A tak narzekamy na nasze obyczaje....
Przykro, że krzykliwi turyści naruszyli spokój w tak ślicznym miejscu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOni byli nie na miejscu. Ale większość jest w porządku. Ja już tak mam, za granicą irytują mnie siarczyste przekleństwa rodaków i spacer z puszką piwa. To jakiś nasz obyczaj.
UsuńPiękne miejsce, wspaniały spacer. Mnie też ostatnio denerwują turyści, zachowują się bardzo irytująco. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem dumna z naszych zabytków ale wkurzają mnie wandale!
UsuńWszędzie w te wakacje tłumy ludzi,
OdpowiedzUsuńbyłam we Wrocławskim ZOO w środę, to nie było wolnego miejsca, ale to okres wakacji przecież. Piękne ujęcia, ławeczka fantastyczna, urzekła Mnie nie bardziej niż reszta,
kiedy Ja odwiedzę Warszawę?????
Pozdrawiam z Wrocławia
A,
Zamienimy się, ja też dawno nie byłam we Wrocławiu :)
Usuńz drugiej strony cieszmy się, że ktoś nas odwiedza:)
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Ba wręcz jesteśmy dumni że jest co oglądać!
UsuńA na zdjęciach taka cisza i dostojność tego miejsca...
OdpowiedzUsuńTo tylko złudzenie. Ale udało się!
UsuńTo naprawdę cudowne miejsce.
OdpowiedzUsuńTak, turyści - chociaż nie wszyscy - są jakby bardziej krzykliwi.Też zauważam, nie tylko w Wilanowie, widoczny brak szacunku dla takich miejsc.Ludzie wchodzą do zabytkowych miejsc jak na pole kartofli. Upadek dobrych obyczajów widoczny jest gołym okiem, niestety....
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Giga, Zbyszek,Ola,wkraj,Jolanta ja uwielbiam dzieci, hałas mi nie straszny, ale trudno nie irytować się, gdy ktoś obrywa cytrynki, zrywa kwiaty z klombów tylko po to żeby zniszczyć, albo obskrobuje farbę z chińskiej pagody, to takie smutne albo..Tu jednak zawinili dorośli. Jednak park to nie boisko.
OdpowiedzUsuńRozmowy nawet głośne to jednak sposób komunikacji między ludźmi; a wielu turystów cieszy.
Turysci ciesza, ale czasem zachowuja sie zbyt luzno i nie szanuja miejsc i innych ludzi, ktorzy chcieliby radowac sie miejscem. W parku w Warszawie nie bylam wieki. Chcialas mnie tam zabrac, moze nastepnym razem sie uda?
OdpowiedzUsuńOleńko stanowczo, warto, zapraszam!
UsuńCzasami turyści naprawdę zachowują się jak zwierzęta. Wszędzie są ludzie, którzy budują świat i innych, którzy psuje wszystko.Smutna prawda o ludzkości.Park jest piękny. Ławka z ozdobami jest pełna romantyzmu. Pozdrowienia dla Ciebie Peter.
OdpowiedzUsuńTa ławeczka jest super!
UsuńUwielbiam Wilanów! Zawsze, gdy odwiedzam siostrę idę tam pospacerować! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj, podzielam Twój zachwyt!
UsuńPrzeżyłam cudowny spacer. Pełen ciszy, i relaksu.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci za to dziękuję.
A jednak znalazłaś ustronne miejsca.
Wilanów piękny
W sierpniu minął rok częstych pobytów i chyba warto jeszcze zaglądać tam. Zapraszam.
UsuńTak rzeczywiście mnóstwo turystów, ja zawsze chodzę opłotkami :) Ale i śród ludzi czasami przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńWśród ludzkich ludzi oczywiście.
Usuń:) słusznie
UsuńTaką ławkę chciałbym mieć w swoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńW parku są różne ławki a ta przed Pałacem śliczna!
UsuńDlatego nigdy tam w Lipcu i Sierpniu nie pojadę. Ale jesiemia tez jest tam pięknie.
OdpowiedzUsuńPo dacie tego posta, wynika Mażenko, że ci turyści ukradli Ci aparat i nie masz czym robić zdjęć :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta ławeczka, chciałbym taką mieć u siebie w ogrodzie. Szkoda, że nie mam jakiegoś Żuka czy cuś, bo bym sobie po nią podjechał :)Pozdrawiam serdecznie i motywuję - aparat i do roboty :))
Dzięki. Moja ławka i Twój człowiek są unieruchomione. Ja w części też, pomysłów wiele, możliwości niewiele. Może jutro...
Usuń