We czwartek w paku nie było spacerujących. Chłód, wilgoć zdecydowanie zniechęciły do wizyty w tym miejscu. Energią tryskały kaczki, które nadbiegały, bądź nadfruwał otaczając nas nagle. Były niesamowite. Tłuściutkie, błyszczące i nie najedzone. Z drogiej strony to miło jak coś żywego i sympatycznego asystuje w czasie spaceru. Miałam niestety za mało jedzenia.
Aby unaocznić atmosferę parku napisze jeszcze, że w wielu miejscach trwają prace remontowe.
Od strony Alej Ujazdowskich wejście jest jedynie małą furtką przy Belwederze. Nie ma liści na drzewach, trzeba było iść daleko w głąb parku aby nie słyszeć szumu Trasy Łazienkowskiej. Skrzeczał czarne ptaszyska, ćwierkały te mniejsze. Tylko główne alejki były odśnieżone traktorkami a pracownicy przemieszczali się meleksami, wjeżdżając w stada spacerujących kaczek.
Ale i tak było pięknie!
Spacerowiczów nie widać, widocznie zimy nie lubią. Tobie się jednak chciało i widzimy ciekawe zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDlatego nie oddalałam się zdytnio od pałacu. Był to dzień wolnego wstępu do obiektów.
UsuńMażenko, śliczne zdjęcia. Niewielu ludzi lubi zimę. Pusto i bardzo dobrze. Nikogo niema w kadrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No jeden człowiek w alejce mi się utrwalił :) ale było aż za pusto.
Usuńzimowo też ładnie ;)
OdpowiedzUsuńDziekuję.
UsuńJak tam pusto. Ale dobrze, bo możesz spokojnie skupić się na dobrych kadrach, co wychodzi Ci coraz lepiej :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję że nie znudziły się Łazienki.
Usuńładnie zimową porą:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy król widział taka zimę?
UsuńDzięki za zimowy spacer po Łazienkach. Tak inaczej wyglądają Łazienki w zimowej szacie, że aż trudno je rozpoznać dla kogoś co bardzo rzadko stolicę odwiedza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
UsuńDla mnie łazienki najlepiej wyglądają wiosną, kiedy wszystko zakwita! :) Ale zdjęcia i tak super!
OdpowiedzUsuńWiosna, oby jak najszybciej!
UsuńZimowo pięknie - piszę to ponownie :) A kaczki bardzo mnie urzekają, chociaż pewnie marzą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSą wyjątkowo towarzyskie i tłuściutki, choć w łapki pewnie im zimno.
UsuńMnie Łazienki podobają się o każdej porze roku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu spacer na Twoje życzenie, choć nie było słoneczka!
UsuńCzas jakby się tam zatrzymał. Ładnie oddałaś nastrój parku, jest tak jak napisałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)
UsuńMażenko, powiem Ci szczerze, że czasami bardzo tęsknię za Warszawą i niedzielnymi spacerami w Łazienkach... dzięki Tobie zrobiło mi się ciepło na sercu, mimo zimowych ujęć! Pięknie!!! Pozdrawiam, Asia/VisiToscana
OdpowiedzUsuńTo miejsce można by nazwać Kaczorkowo. Tyle kaczek w jednym miejscu. No i jeszcze mandarynki widzę. To może niech będzie Mandarynkowo?
OdpowiedzUsuńPięknie!Cudowny spacer:)))Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuń