W mojej rodzinie zawsze mówiło się u Braci Jabłkowskich, przed wojną był tu Dom Towarowy, w latach 70 - Centralny Dom Dziecka / sklep / a potem Dom Obuwia. W latach 80-tych mieściły się tam biura, pamiętam wnętrze i z tego czasu, gdyż w trakcie studiów bywaliśmy tam w zaprzyjaźnionej firmie zajmującej się pomocą wchodzącym na polski rynek Przedsiębiorstwom Polonijno-Zagranicznym.
Dziś mieści się tu Club Traffica i warto zajrzeć choćby na chwilę aby zobaczyć wnętrze i schody, które pamiętam z dzieciństwa, wtedy pokryte linoleum. Obecnie nowoczesność, piękne windy, kolorowy witraż, wi-fi nie zacierają charakteru wnętrza budynku położonego w samym centrum.
Poniżej wejście
Wnętrze wypełniają stoiska z książkami i płytami
A trafiłam tu dzięki nowej książce "Zielona Toskania" Aleksandry Seghi o czym pisałam poprzednio.
o kurcze, wnętrza imponujące, lata świetlne tam nie wchodziłam
OdpowiedzUsuńJa też przegapiłam rewitalizację :) warto wejść choćby po książkę...
UsuńBudynek piękny i nowocześnie urządzony, choć jego wielkość trochę onieśmiela.
OdpowiedzUsuńA jak było "przed wojną" musiał robić wrażenie!
UsuńFaktycznie robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńTo Dom Handlowy z mojego dzieciństwa.
UsuńLubię takie wnętrza :)
OdpowiedzUsuńTakie dawne z nowym fantastycznie połączone.
UsuńSuper wystrzałowe wnętrze. Pierwszy raz o tej budowli słyszę.
OdpowiedzUsuńŁadnie pokazałaś wnętrze. :)
Pozdrawiam. :)
Jako dziecko wystawałam tam z rodzicami w kolejkach po buty i wtedy oglądałam okna...
UsuńTe witraże Mnie zaintrygowały.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie sklepiszcze:_)
Mnie też, wydawało mi się, ze pamiętałam mniejsze.
UsuńŚwietne. I pierwsze słyszę, jak o większości świetnych miejsc (i dobrze bo wciąż się dziwię :))
OdpowiedzUsuń