Jesień w Łazienkach jest kolorowa. Ale trzeba trafić na słoneczny dzień. Przypadkiem znalazłam się w parku. Nie miałam aparatu ani szczęscia do swiatła. Zdjęcia z telefonu, choć kiepskie oddają nastrój jesiennego parku. W wielu miejscach prowadzone są prace ogrodnicze, zdejmowana jest trawa i przygotowaywane są miejsca do nasadzeń. W parku jest tak mało wolnych przestrzeni a jak zostanie dogęszczony, bedzie jeszcze mroczniej a może ładniej. Zobaczymy wiosną.
Byłem w Łazienkach 3 tygodnie temu. Ależ się zmieniło.Masz rację, że najlepiej jest wybrać się tam w słoneczną pogodę.
OdpowiedzUsuńNie zdążyłam ze słońcem..
Usuńmelancholijnie dziś na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńPrawda, jakoś sennie a jednak tłoczno.
UsuńJak pięknie jest jesienią w Łazienkach....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
I co zadziwiające wielu spacerowiczów..Pozdrawiam również.
UsuńGdybym bliżej miała to też bym tam spacerowała..:-)
UsuńJesiennie w Łazienkach- dominują brązy i rudości, sympatyczny motyw spaceru też rudy- wiewiórka. W Italii widziałam tylko popielate.
OdpowiedzUsuńTe z Łazienek są jasnorude ale na zimę stają się ciemniejsze. Ot taka zimowa kreacja.
UsuńMiałaś piękny spacer. Szkoda tylko, że słońca Ci zabrakło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, to zawsze relaks...
UsuńTo właśnie jesień...
OdpowiedzUsuńLiście, wiewiórki. ..
UsuńCudnie pokazane !!! Nigdy tam nie byłam i nie mam porównania jak pięknie jest przy ładnej pogodzie. To co widzę bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKocham Łazienki. Byłam tam latem, ale jesienią wyglądają jeszcze piękniej.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają Łazienki w jesiennych barwach :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, super odpoczynek. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByłam w Łazienkach raz w życiu, w szkolnych czasach, ledwo pamietam, wypadałoby powtórzyc..
OdpowiedzUsuńLubię Łazienki, a w jesiennej szacie chyba lepiej się prezentują jak w letniej :)
OdpowiedzUsuńObiecywałam sobie,że w tym roku tam dotrę i byłam blisko, ale nie dotarłam. Może za rok ? Dzięki, że mogę oglądać to miejsce na Twoich zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńGdy byłam dwa lata temu, pomnik był całkowicie odcięty przez prace budowlane. Dobrze, że już go odsłonili. Nie pamiętam, aby wcześniej była sadzawka. Może się mylę. Jednak to lustro świetnie odbija pomnik, który jest moją ulubioną rzeźbą. Czy wiesz, że w Tokio stoi jej miniatura?
OdpowiedzUsuńWiem tylko, ze Japonczycy pieknie graja Chopina. A woda była, zawsze ale pewnie nie mogłaś zobaczyć, bo remont faktycznie ttrwał i trwał. Obejrzyj jeśli chcesz wszystkie posty z Łazienek /i Ogród Botaniczny UW/, kiedyś bywałam tam często i w różnych porach roku.
UsuńPięknie wyglądają jesienią, niestety na żywo widziałem tylko latem:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:) origamiiptaki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMiałam w pamięci Twoje Łazienki Królewskie z ubiegłego roku. Chyba się nie pomyliłam ? Ostatnio byłam zabiegana, ale dobrze, że zajrzałam do Ciebie ! Jeśli nie ciałem, to przynajmniej duchem mogę być w tym pięknym miejscu. Dzięki Tobie ! Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce...
OdpowiedzUsuńZawsze się cieszę, kiedy zabierasz mnie na spacer po Łazienkach.
OdpowiedzUsuńJesienią wyglądają niezwykle malowniczo. Ciągle sobie obiecuję, że odwiedzę to urzekające miejsce. Może wiosną?
Pozdrawiam:)