Taki grób przyciąga moją uwagę od lat, co spowodowało, że tych dwoje ma taki nagrobek?
To wyjątkowe dni refleksji, spotkań, wspomnień i zadumy. Choć ja wolę wieczór Dnia Zadusznego, wtedy jest ciszej, spokojniej, inaczej. Przychodzą Ci, którzy czują taką potrzebę.
Mam nadzieję, że kiedyś rozwiążesz zagadkę.
OdpowiedzUsuńWtedy opowiesz nam na swoim blogu.
Przypuszczam, że będzie to bardzo romantyczna historia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale chyba smutna. zadziwiające jest trwanie tego nagrobka, choć do okoła wiele grobów i to z polskimi napisami, a ten trwa..może to uczucie było tak wielkie? - czy to odpowiednie określenie?
UsuńJestem również ciekawy. Ale masz chyba rację, że może być to smutne rozwiązanie. Pięknie wyglądają te wszystkie kwiaty, chryzantemy. Lubię i nie lubię 1 listopada.
OdpowiedzUsuńDla mnie cmentarz nigdy nie będzie parkiem. To smutne miejsce..zbyt duzo emocji, łez i pożegnań...
UsuńDokładnie. Zgadzam się.
UsuńCmentarz to miejsce wyjątkowe. Przypomina nam, że to też nasze będzie mieszkanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
To jedyna pewność i stałość ale i smutek. Choć piekne aleje i pomniki ale to jednak kres...
UsuńPołączenia za życia i po śmierci. Pięknie.
OdpowiedzUsuńTo jest chyba najbardziej niesamowite!
UsuńRozbudziłaś nasza ciekawość, może warto popytać lub poszukać w internecie i jakieś informacje się znajdą co do tego grobu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nic nie znalazłam, pewnie trzebaby w archiwach cmentarza?
UsuńFaktycznie pomnik wskazuje na to, że była to para, piękni, młodzi i... nie zdążyli nacieszyć się życiem.
OdpowiedzUsuńSmutne...
I ich historia spowodowała,mże mimo braku sympatii do tego zaborcy ich mogiła przetrwała..a może Polacy sa romantyczni?
UsuńPewnie ci zakochani razem umarli. Gdyby żyli dłużej, to czy ich miłość by przetrwała?
OdpowiedzUsuńCo spowodowało ich śmierć a co zwyciężyło, że mają współny nagrobek? ...
UsuńJa w tym roku nie wzięłam aparatu na cmentarz. W ogóle jakoś inaczej niż zawsze, zamiast wieczorem wsiadłam rano w samochód i pojechałam na cmentarz. O dziwo nawet nie było jeszcze tylu ludzi i nawet miejsce parkingowe znalazłam bez większego problemu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię "zwiedzać" cmentarze. Moją największą uwagę przykuwają zawsze groby dzieci. Często zatrzymuje się i zastanawiam się nad historią i tragedią jaka spotkała pochowane w danym grobie dziecko ... Jest wiele grobów, które budzą moją ciekawość. Czasami staram się znaleźć informacje w internecie. Przeważnie się nie udaje ...
Zły człowiek może mieć piękny nagrobek i odwrotnie..dziś jest internet ale dawniej, losy ludzkie zamierały wraz z odjściem najbliższych.. Mam w rodzinie hostorię o siostrze mojej mamy, która została w Warszawie na początku II wojny, bo narzeczony lotnik..jego losów nie znamy a ona zgonęła w końcu wrzesnia 1939 bo bomba wpadła do piwnicy w której siedzieli ludzie ale o tym nie ma na tablicy....
UsuńW te listopadowe dni idziemy na groby naszych bliskich, pamiętamy o tych, którzy odeszli, zapalmy znicze, składamy kwiaty, ale też idziemy na cmentarz, aby wspólnie z innymi przeżywać smutek płynący z refleksji o nieuchronności śmierci . Wskazujesz na grób, który przypomina współczesną historię Romea i Julii.
OdpowiedzUsuńIch nie ma, bliscy odeszli w niepamięć, zabory, wojny a jednak nie zniszczono tego nagrobka z rosyjską czcionką.... Do okoła nowe nagrobki a ten trwa, tak naprawdę może chodzimy po grobie, bo do okoa trawa..
Usuń.My jeszcze pamiętamy naszych bliskich ale kto o nas....To wyjątkowy czas.
Wygląda, jakby razem .....,oże to była wielka, romatyczna miłość, na którą sie nie godzili rodzice, więc postanowili tak się połączyć?
OdpowiedzUsuńCzyli razem odejść. ..
UsuńPiekne i magiczne to swieto...Szkoda ze tu we Wloszech nie jest takie wyjatkowe jak w Polsce-brakuje mi takiej zadumy w te dni!
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczajenie to druga skóra ..może za bardzo celebrować ten dzień. Mój tata zmarł gdy byłam dzieckiem, dlatego bywam od lat ale synowi nie narzucam częstych odwiedzin. ..
UsuńMnie tez często przyciąga widok jakiegoś grobu i zastanawiam się nad historią osób, które tam spoczywają. Z tego powodu ostatnio odwiedziłam grób dr Hirszfelda we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńMój syn chodził do liceum na ulicy Hirsz dlatego nie wiedziałam gdzie jest jego grób. ..
Usuń