Dziś większość kamienic jest zamknięta a podwórka i klatki schodowe kryją skarby z przeszłości.
Nie wiem czy działające. Nie wiem nawet jak je nazwać - studnie raczej nie, studzienki, krany..?
Ale przetrwały i to jest najważniejsze. Pierwszy pochodzi z kamienicy przy ul. Nowogrodzkiej 40, zobaczyłam to dzięki wizycie w Polskim Związku Motorowodnym /domofon/ a następny ze Spokojnej 7/9 - tu byłam na wystawie fotograficznej.
Zdjęcia zrobione telefonem, stąd marna jakość.
Pierwszy umieszczony w przejściu pod dachem a drugi wprost na ścianie budynku.
Ten drugi, z ptaszkiem śliczny. Chyba był to kranik z wodą.
OdpowiedzUsuńChyba tak, jest zima, aż mnie korciło, żeby spróbować czy będzie leciała woda...ale to chyba dla ozdoby.
UsuńPiękne, bardzo lubię miejskie detale.
OdpowiedzUsuńWiem :) dziekuję
UsuńPiękne detale, wspaniale urozmaicają kamieniczną architekturę.
OdpowiedzUsuńFajnie, gdyby np. kran był czynny :)
No własnie tego nie wiem, ale myślę, że nie!
UsuńAż muszę sama obejrzeć!
OdpowiedzUsuńSynowi aktualizowałam patent.
UsuńPs. Co robiłaś w pzm? Rejestracja lodzi?😄
OdpowiedzUsuńChciałabym znaleźć więcej takich ujęć wody. Ale kilku które znałam nie ma....
OdpowiedzUsuńSzkoda że kamienice są zamknięte dla oka przeciętnego turysty. Może to i dobrze, bo wandale nie zniszczą takich cudeniek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Takie czasy wspólnoty dla bezpieczeństwa zamykają podwórka. Choć ta studzienka ze Spokojnej, przy Powązkach dostępna, to pewnie wiele innych można zobaczyć gdy zostanie się wpuszczonym na podwórka, szkoda...
UsuńStare kamienice i podwórka kryją różne skarby niezwykłej urody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Uwielbiam takie detale. Najwięcej widzialam ich na Malcie. Kiedyś o tym napiszę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń