Rozległe ruiny widoczne są już z daleka, pamiętam to miejsce jeszcze z czasów wycieczek szkolnych, czyli lat 70. Wtedy z plecakiem maszerowaliśmy Szlakiem Orlich Gniazd, od zamku do zamku, ucząc się historii, nocując w pobliżu..wakacje z duchami były nasze. I zapadły w pamięci. Czas wrócić..... dziś wejścia na zamek są płatne a otoczenie zagospodarowane.
Teren ruin Olsztyna jest rozległy, ja - choć miałam ogromną chęć, nie drapałam się na wieżę ale widoki i tak były wspaniałe, szczególnie przy tej pogodzie, Śliskie od nóg turystów głazy, pełne drobnych kamieni ścieżki i kamienne murki to byli moi nieprzyjaciele, ale patrząc pod nogi jak i przed siebie byłam zachwycona!!!! Tylko upływ czasu był nieubłagany .....
Zapraszam na spacer po tym, co zostało po XIV wiecznym zamku obronnym Kazimierza Wielkiego.
Kwiaty poziomek
Było na prawdę wielu zwiedzających....
Nie miałam czasu na tę "dziurę"...
Piękne zdjęcia zrobiłaś, błękitne niebo, trochę chmur, ruiny, wspaniała wycieczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję ☺
UsuńMój ulubiony zamek na Jurze :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Bardzo dawno temu go zwiedzałam, przydało się przypomnienie....:-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z czasów dzieciństwa, a dokładniej z czasów szkolnych pamiętam pokazywane przez Ciebie miejsce. Fajnie powrócić tam po latach :)
OdpowiedzUsuńŁadne widoki, nigdy tam nie byłam...
OdpowiedzUsuń