Cudowne zdjęcia. Zachwycający błękit nieba i wody. I na dodatek łabędzie. Nasze miasta z każdym dniem są piękniejsze i odwiedzanie ich staje się prawdziwą przyjemnością. Pozdrawiam:)
Cudowna relacja - Mikołajki są przecudne. Kaweczka nad brzegiem jeziora - coś pysznego! Rzeczywiście pogoda dopisała.Niebo cudowne, bardzo fotograficzne. Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Mnie też to miasteczko się spodobało, chociaż byłem krótko. Ot przejść się po rynku, moście, zjeść lody i z powrotem w trasę. Czasem taki przerywnik jest niezbędny w dłuższych trasach. Pozdrawiam.
Mikołajki są wspaniałe, zawsze cumuje tam swoim trzymasztowym jachtem. Lubie patrzeć z pokładu, z wysokości drugiego piętra, na te wszystkie śmieszne, malutkie jachciki nowobogackich i tak sobie myślę, że mogliby już kupić sobie większe - tak jak mój :)
No dobrze, teraz bez jaj. Byłem w Mikołajkach dwie noce i dwa dni. O jeden dzień i noc za długo. Miasteczko jest fajne, ale cały ten blichtr i szpan mnie wkurzał. Po prostu poczułem się tam biedny i zrozumiałem, że kapitalizm w Polsce może przyjąć ludzki wymiar za 50 lat. Stanie się to dopiero wtedy, kiedy już jeziora na Mazurach będą zbyt płytkie, aby niektóre jachty mogły na nie wpływać. Miło, że przypomniałaś mi Mikołajki. Parę pięknych chwil tam spędziłem. Zwiedziłem na rowerze okolicę. Byłem też na takiej wieży widokowej, z której roztacza się widok na największe jezioro w Polsce. Wrażenie niesamowite :) Pozdrawiam serdecznie!
"Moje" te dawne Mikołajki były zupełnie inne, bo i ja byłam inna. patrzyłam na nie najczęściej z łódki na której królował smalec zrobiony przed wyjazdem. Będąc w mieście przykre zapachy i sterty śmieci, Cóż podobają mi się dzisiejsze Mikołajki, może mnie nie stać na nie, na szybką łódkę i kilka gwiazdek , ale lubię gdy jest ładnie..inne sprawy to i owszem kwestia pieniędzy..
Piszę już dziś drugi raz podobny tekst, że nasze wyobrażenia co do zapamiętanych miejsc i zdarzeń, po latach.., nie zawsze pokrywają się z zastaną rzeczywistością. Wszystko się zmienia i trzeba się z tym pogodzić. Nie jest łatwo, ale trzeba :) Pozdrawiam serdecznie!
Lubię posiedzieć w Mikołajkach w kawiarence nad jeziorem, zapewne w tej samej co na zdjęciu. Piękny klimat zdjęć. Dla mnie to jednak zbyt nowoczesne miasteczko, ale wiadomo, woda króluje. Pozdrawiam :)
Byłam, pięknie tam jest:-) Nawet do Mikołajek z Piecek rowerami jechaliśmy! Dziękuję za wskazówki kwiatowe, nie mam takiej wiedzy niestety.Ale uczę się przy okazji:-). dziękuję. Kwiaty są działkowców, nie mam swojej działki, pozdrawiam!
Tak jak piszesz Mażenko, tak ostre słońce też nie jest idealne do robienia zdjęć. Te zdjęcia robiłam parę dni temu kiedy jeszcze było takie ostre słońce. Drzewa są już kolorowe, ale kasztanowce, których tam sporo zjada szrotówek, czy jak mu tam. Miasto nie ma pieniędzy na leczenie drzew.Na ludzi też jakby dużo za mało.I wszystko marnieje. Miłej niedzieli życzę:)))
Rynek przeszedł remont i wygląda fajnie i ten dostęp do jezior został wyremontowany z unijnych środków, a król Sielew na chyba nową fontannę, jak byłam była w starym stylu.
Kawał czasu upłynął ale może warto było czekać by móc się zachwycić od nowa...Piękny dzień miałaś, odświeżyłaś pamięć i wspomnienia, i pewnie dopisałaś też wiele nowych. Mam nadzieję, że kolejny powrót do Mikołajek nastąpi szyciej niż za dwie dekady, czego Ci serdecznie życzę :)
Nigdy nie byłam w Mikołajkach. Teraz już nie wiem , czy chciałabym tam być. Wolę spokojniejsze miejsca. Najazd ludzi może obrzydzić każde miejsce. Pozdrawiam:)
Cieszę się, że podoba Ci się zdjęcia na moim blogu, jak ... Zdjęcia, które zostały opublikowane ciekawe. Polska praktycznie nieznany. Zdjęcia z jeziora są ładne. To było jeszcze ciepłe. Teraz zaczyna oddychać zimno. Przyciągnęła mnie do na południu. Wiele pozdrawiamy Ciebie.
Mikołajki to miejsce naszych wakacyjnych wypadów, w te okolice jeździłam przez kilka lat pod rząd, kiedy jeszcze mój syn był mały. Zabierałam wszystkie dzieciaki z rodziny i wyjeżdżałam na Mazury do Mrągowa i Mikołajek, a właściwie do malutkiej wioski położonej między tymi miasteczkami. Oj! dużo by opowiadać. Uśmiecham się do tych wspomnień. W Mikołajkach pamiętam dobrze przystań i bardzo ciekawy most.
Cóż te miejscowości bardzo się zmieniły, wyładniały. Mam też sporo wspomnień z różnych lat, zawsze dobre, najlepsze wspomnienia biegną jednak do okolic Szczytna i Pasymia.
ja też nie poznałabym mikołajek. bardzo dawno tam byłam.
OdpowiedzUsuńMikołajki "z brzegu" bardzo eleganckie.
UsuńCudowne zdjęcia. Zachwycający błękit nieba i wody. I na dodatek łabędzie.
OdpowiedzUsuńNasze miasta z każdym dniem są piękniejsze i odwiedzanie ich staje się prawdziwą przyjemnością.
Pozdrawiam:)
Było bardzo słonecznie, łabędzie na zdjęciach błyszczą. Tak ładnie robi się w wielu miastach.
UsuńCudowna relacja - Mikołajki są przecudne.
OdpowiedzUsuńKaweczka nad brzegiem jeziora - coś pysznego!
Rzeczywiście pogoda dopisała.Niebo cudowne, bardzo fotograficzne.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Słońca jak do zdjęć było za dużo, żaglówki mi nie "wyszły" ale ta bliskość wody była wymarzona. Oprócz kawy były lody sorbetowe..
UsuńMnie też to miasteczko się spodobało, chociaż byłem krótko. Ot przejść się po rynku, moście, zjeść lody i z powrotem w trasę. Czasem taki przerywnik jest niezbędny w dłuższych trasach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak było i u mnie :)
UsuńMazurska stolica! zawsze lubię tam wracać
OdpowiedzUsuńjak byłam ostatnio, część rynku była w remoncie, ale, jak widać, już po
Tak jest ładnie i z pomysłem!
UsuńMikołajki są wspaniałe, zawsze cumuje tam swoim trzymasztowym jachtem. Lubie patrzeć z pokładu, z wysokości drugiego piętra, na te wszystkie śmieszne, malutkie jachciki nowobogackich i tak sobie myślę, że mogliby już kupić sobie większe - tak jak mój :)
OdpowiedzUsuńNo dobrze, teraz bez jaj. Byłem w Mikołajkach dwie noce i dwa dni. O jeden dzień i noc za długo.
Miasteczko jest fajne, ale cały ten blichtr i szpan mnie wkurzał. Po prostu poczułem się tam biedny i zrozumiałem, że kapitalizm w Polsce może przyjąć ludzki wymiar za 50 lat. Stanie się to dopiero wtedy, kiedy już jeziora na Mazurach będą zbyt płytkie, aby niektóre jachty mogły na nie wpływać.
Miło, że przypomniałaś mi Mikołajki. Parę pięknych chwil tam spędziłem. Zwiedziłem na rowerze okolicę. Byłem też na takiej wieży widokowej, z której roztacza się widok na największe jezioro w Polsce. Wrażenie niesamowite :)
Pozdrawiam serdecznie!
"Moje" te dawne Mikołajki były zupełnie inne, bo i ja byłam inna. patrzyłam na nie najczęściej z łódki na której królował smalec zrobiony przed wyjazdem. Będąc w mieście przykre zapachy i sterty śmieci, Cóż podobają mi się dzisiejsze Mikołajki, może mnie nie stać na nie, na szybką łódkę i kilka gwiazdek , ale lubię gdy jest ładnie..inne sprawy to i owszem kwestia pieniędzy..
UsuńPiszę już dziś drugi raz podobny tekst, że nasze wyobrażenia co do zapamiętanych miejsc i zdarzeń, po latach.., nie zawsze pokrywają się z zastaną rzeczywistością. Wszystko się zmienia i trzeba się z tym pogodzić. Nie jest łatwo, ale trzeba :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
ale podświadomie akceptujemy zmiany i szukamy przeszłosci:)
UsuńFantastyczny reportaż, ładne miasteczko i zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękną sobotę miałaś.
OdpowiedzUsuńZatęskniło mi się za jeziorami, w tym roku pierwszy raz od dawna nie odwiedziłam żadnego.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja tak na chwilę tylko..
UsuńChoć to było dawno,ale mam i miłe wspomnienia z Mikołajek. Teraz już cicho i nostalgicznie. Lubie tak:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pewnie w pełni sezonu było tłoczno, dlatego lubię podróże poza sezonem :)
UsuńPięknie jest nad naszymi jeziorami...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŁadnie i ciekawie..
UsuńLubię posiedzieć w Mikołajkach w kawiarence nad jeziorem, zapewne w tej samej co na zdjęciu. Piękny klimat zdjęć. Dla mnie to jednak zbyt nowoczesne miasteczko, ale wiadomo, woda króluje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWolę takie jeziora dla siebie, ale o to coraz trudniej.
UsuńByłam, pięknie tam jest:-)
OdpowiedzUsuńNawet do Mikołajek z Piecek rowerami jechaliśmy!
Dziękuję za wskazówki kwiatowe, nie mam takiej wiedzy niestety.Ale uczę się przy okazji:-). dziękuję.
Kwiaty są działkowców, nie mam swojej działki, pozdrawiam!
Nie znam się dobrze na roślinach ale te jakoś zapamietałam kiedyś
UsuńA ja bym tam jesienią chętnie pojechała, szkoda, że to tak daleko...
OdpowiedzUsuńMy obróciliśmy w jeden dzień, musieliśmy, to jednak trochę jazdy :)
UsuńTak jak piszesz Mażenko, tak ostre słońce też nie jest idealne do robienia zdjęć. Te zdjęcia robiłam parę dni temu kiedy jeszcze było takie ostre słońce. Drzewa są już kolorowe, ale kasztanowce, których tam sporo zjada szrotówek, czy jak mu tam. Miasto nie ma pieniędzy na leczenie drzew.Na ludzi też jakby dużo za mało.I wszystko marnieje.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli życzę:)))
Ostre słońce i poblask z wody zrobiły swoje a może mój aparat też się buntuje?
UsuńWidzę, że znacznie lepiej wygląda niż 6 lat temu, kiedy spędzałam wczasy w Mikołajkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Rynek przeszedł remont i wygląda fajnie i ten dostęp do jezior został wyremontowany z unijnych środków, a król Sielew na chyba nową fontannę, jak byłam była w starym stylu.
UsuńWidać, że warto się tam wybrać, szkoda tylko, że to tak daleko ode mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle pewnie nie daleko Ciebie jest tez jakaś ciekawa woda :) ja ma do Mikołajek 250 km i to tez nie blisko ale warto było.
UsuńKawał czasu upłynął ale może warto było czekać by móc się zachwycić od nowa...Piękny dzień miałaś, odświeżyłaś pamięć i wspomnienia, i pewnie dopisałaś też wiele nowych. Mam nadzieję, że kolejny powrót do Mikołajek nastąpi szyciej niż za dwie dekady, czego Ci serdecznie życzę :)
OdpowiedzUsuńPlanujemy dłuższy wyjazd oczywiście nie w szczycie sezonu. Już nie na pływanie a na "bycie", to to małe miasteczko i sympatyczne i tyle wody :)
UsuńNigdy nie byłam w Mikołajkach. Teraz już nie wiem , czy chciałabym tam być. Wolę spokojniejsze miejsca.
OdpowiedzUsuńNajazd ludzi może obrzydzić każde miejsce.
Pozdrawiam:)
Dlatego trzeba po szczycie sezonu, jak byliśmy było mało osób, jakoś tak cicho i sympatycznie :)
UsuńJeziora, słońce, kawa na plaży...
OdpowiedzUsuńTo już na pewno za nami.
Przed nami jesień. oby słoneczna.
Miłej niedzieli życzę:)))
Trochę tej plaży szkoda, bo ja na niej coraz rzadziej...
UsuńMikołajki....byłam w ubiegłym roku po ......uwaga...30 latach z górką:)))Dla mnie wszystko było nowe:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak dla mnie, teraz na lądzie wtedy z wody...
UsuńMikołajki zauroczyły mnie...choć był to mój pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńale lubię bardzo wracać do starych miejsc...
Ciepłe pozdrowienia zostawiam....
Są ładne i dostojne a reszta to kwestia samopoczucia :)
UsuńCieszę się, że podoba Ci się zdjęcia na moim blogu, jak ... Zdjęcia, które zostały opublikowane ciekawe. Polska praktycznie nieznany. Zdjęcia z jeziora są ładne. To było jeszcze ciepłe. Teraz zaczyna oddychać zimno. Przyciągnęła mnie do na południu. Wiele pozdrawiamy Ciebie.
OdpowiedzUsuńTeż lubię Południe ale i nasze Mazury!
UsuńNie byłem tam całe wieki chyba już :)
OdpowiedzUsuńNie byłem tam całe wieki chyba już :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba wrócić a czasem po prostu się nie składa :) ale warto!
UsuńByłam tam 11 lat temu, jeszcze z wycieczką szkolną. Pamiętam tylko tę fontannę z rybką i pełno samochodów dookoła.
OdpowiedzUsuńJa też pamiętałam sielawę..tylko
UsuńMikołajki to miejsce naszych wakacyjnych wypadów, w te okolice jeździłam przez kilka lat pod rząd, kiedy jeszcze mój syn był mały. Zabierałam wszystkie dzieciaki z rodziny i wyjeżdżałam na Mazury do Mrągowa i Mikołajek, a właściwie do malutkiej wioski położonej między tymi miasteczkami. Oj! dużo by opowiadać. Uśmiecham się do tych wspomnień. W Mikołajkach pamiętam dobrze przystań i bardzo ciekawy most.
OdpowiedzUsuńCóż te miejscowości bardzo się zmieniły, wyładniały. Mam też sporo wspomnień z różnych lat, zawsze dobre, najlepsze wspomnienia biegną jednak do okolic Szczytna i Pasymia.
Usuń