Sandomierz tym razem nie całkiem na nogach, bo wybraliśmy się na objazd meleksem . Wiele zdjęć po prostu nie wyszło dobrze,bo świeciło ostre słońce.
Poniżej Dom Długosza
Poniżej wąwóz Królowej Jadwigi, było bardzo tłoczno..
Po Wiśle a raczej jej odnodze pływały łabędzie i kaczki - takie na pedały czyli rowery wodne?
Wracaliśmy niestety do zimnej i deszczowej Warszawy.
Ja też często wracam do Sandomierza. To bardzo klimatyczne miasto.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Ze względu na pogodę wybór był trafiony .
UsuńCzyli czas na ponowne odwiedziny Sandomierza :) Ładnie wyszło:) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDwa tygodnie temu było pusto wczoraj już tłoczno już inaczej.
UsuńMażenko,uważam Sandomierz za jedno z najpiękniejszych miast. Ciekawy pomysł na zwiedzanie meleksem. Zaprezentowałaś świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
To królewskie miasto z wieloma atrakcjami.
UsuńDzieją się cuda. Pisałam komentarz o Baranowie... Nie dosyć, że się nie opublikował to jeszcze zniknął cały post..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nie wiem co się działo,muszę od nowa wkleić zdjęcia :)
UsuńJa tez weszłam do Baranowa a tu widzę Sandomierz? Cuda w tym maju się dzieją :)
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia ładne, całkiem nieznany mi Sandomierz więc tym bardziej zaciekawia :)
Pozdrawiam
Będzie i Baranów :)
OdpowiedzUsuń