Zamek w Gołuchowie został przebudowany przez Izabellę Czartoryską Działyńską w XIX . Tu też gromadziła swoje zbiory rozgrabione potem przez Niemców w czasie II wojny, zniszczenia zamku dokończyli Rosjanie szukający ukrytych skarbów.
Historia zamku to tajemnicza historia "czarnej damy" spoczywającej w kaplicy na terenie parku, jej białego małżeństwa i życia...
Zamek przebudowany na pałac znajduje się w rozległym parku. Wczoraj park pachniał świeżym sianem, akacjami, lipami a ptaki wręcz przekrzykiwały się. Trudno było odjechać tak tam było pięknie i wakacyjnie....
Poniżej portret Izabelli
W pobliżu znajduje się zagroda z żubrami, konikami polskimi, dzikami i danielami.
Wspaniała architektura zamku.
OdpowiedzUsuńMażenko, każde zdjęcie jest prześliczne. Z zachwytem spoglądam na kapliczkę, strumień z rzęsą i łabędziami... Daniele w hodowli ściskają za serce a te szuwary przed a może za zamkiem sa pełne uroku.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję. Zdjęcia podpatruję u Ciebie a potem szukam podobnych ujęć. A reszta - jak to miejsce broni się sama prawda?
UsuńOj jakie cudowne miejsce, a tym zamku/pałacu słyszałam już dużo dobrego i o parku wokół niego, lubię takie miejsca gdzie czas się cofa i przenosi nas w przeszłość. Szkoda tylko, że takie smutne życie mieli mieszkańcy tego zamku...
OdpowiedzUsuńZostało by więcej po właścicielce ale wojna dokończyła dzieła grabieży a raczej źli ludzie...
UsuńPięknie tam, kiedyś zawitałem, ale zwiedzałem tylko z zewnątrz. Może kiedyś jeszcze tam dotrę. Wnętrza prezentują się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wnętrza bardzo ciekawe, tak więc warto :)
UsuńUwielbiam takie miejsca. Tam jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńWnętra jak i park są piękne.
Usuń